sobota, 3 stycznia 2015

Grejpfrut !

Hej :)



GREJPFRUT.



Dziś trochę o mocy tego cudownego owocu, nie bez powodu nazywany rajskim owocem.

Działa bardzo dobrze na zdrowie co za tym idzie na urodę :)

Oczywiście trzeba go jeść regularnie.

****************************************************************************


Zdrowie:


- poprawia apetyt, przez co jesteśmy dłużej syci,
- wspomaga przemianę materii i działa lekko przeczyszczająco,
- wspomaga leki przeciwnowotworowe,
- pomaga obniżyć poziom cholesterolu,
- ma działanie antygrzybiczne i przeciwwirusowe.

****************************************************************************

Uroda:

- zawiera witaminy B,C, P i E.
- jak również:
`karoteny,
`flawonoidy,
`pektyny,
`błonnik,

Witaminy z grupy B mają wpływ  na wygląd i kondycję naszej cery.
Wit. z grup C i E są pogromcami starzenia się skóry która starzeje się przez wolne rodniki.
Witamina C rozjaśnia skórę, tonizuje ją oraz wzmacnia naczynia krwionośne.
Kwasy organiczne w nim zawarte złuszczają naskórek i niwelują przebarwienia.
Grejpfrut ma działanie antycellulitowe od zewnątrz jak i wewnątrz organizmu.

Grejpfrut to częsty składnik kosmetyków i olejków.


Dlatego jedzmy, pijmy sok i wprowadźmy go do swojej codziennej diety ! :)



Pozdrawiam Dominika :)

Wracam ! :)

Witajcie :)


Nie było mnie tu ponad 1,5 roku. :)
Jednak zatęskniłam za pisaniem i postanowiłam znów umieszczać nowe posty.
Jednak teraz blog będzie miał typowo charakter urodowy / zdrowotny.

Zaczęłam studiować kosmetologię dlatego chcę z Wami podzielić się swoimi ciekawostkami i wiedzą na te tematy :)

Mam nadzieję, że "nowy" blog   Wam się spodoba i będziecie z niego czerpać jak najwięcej :)


Pozdrawiam Dominika. :*









P.S Już dziś nowy post, zapraszam :)

sobota, 27 lipca 2013

Olejek rycynowy.

Witam ;))

Dziś napiszę jak stosuję olejek rycynowy który chyba prawie każdy już zna. Powiem szczerze, że do niedawna nie wiedziałam o jego cudownych zastosowaniach. Stał sobie na półce w łazience i czekał aż go odkryję ;)) Ja na razie jestem w trakcie "kuracji" olejkiem ale moja mama jest prawdziwym ekspertem ponieważ już testowała olejek rycynowy wiele razy i podpowiedziała mi kilka trików z jego zastosowaniem.
Można na jego temat znaleźć wiele ciekawostek w internecie, ale ja podam kilka tych które u mnie lub u mojej mamy się sprawdziły.





Ok to zaczynamy:

1. Rzęsy:

Dzięki swoim właściwością olejek odbudowuje strukturę rzęs i je wzmacnia.
Stosowanie: wystarczy nałożyć na czystą szczoteczkę ( po tuszu do rzęs) odrobinę olejku i nałożyć tak jakbyśmy nakładały tusz. Najlepiej na noc. 
Trzeba uważać ponieważ może dojść do podrażnienia oka. Jeśli nałożymy go za dużo rano możemy mieć problem z otworzeniem oczu ;).
Na najlepsze efekty trzeba stosować tą kurację około 1 do 1,5 miesiąca.   




2. Brwi:

Po kuracji nasze brwi będą ciemniejsze i gęstsze.
Stosowanie: takie jak przy rzęsach, wystarczy przeczesać szczoteczką z olejkiem po brwiach.
Efekty widać już po kilku stosowaniach. 




3. Paznokcie: 

Olejek wzmocni i odbuduje płytkę paznokcia.
Stosowanie: wystarczy nałożyć olejek patyczkiem do uszu.
Na efekty na paznokciach niestety nie ma określonego czasu wszystko zależy od stopnia zniszczenia paznokcia. Ale myślę, że na efekty dłużej niż miesiąc czekać nie trzeba.





4. Stopy:
Jeżeli mamy twardą i suchą skórę stóp a w szczególności pięt olejek sprawdzi się idealnie.
Stosowanie: wieczorem po dokładnym umyciu stóp należy wsmarować olejek rycynowy w skórę stóp i włożyć skarpetki w 100 % bawełniane. Pozostawić na całą noc.
Efekty zauważalne po pierwszym stosowaniu. 




5. Włosy: 
Jeśli zmagamy się z rozdwajającymi się końcówkami lub zniszczonymi włosami.
Stosowanie: wystarczy do odżywki do włosów dodać kilka kropel olejku (3-5 w zależności od poziomu zniszczenia, długości oraz ilości włosów).
Efekty zauważalne po kilku zastosowaniach olejku z odżywką. 





To moje 5 podstawowych zastosowań olejku rycynowego. jeśli macie jeszcze jakieś to chętnie poczytam jakie ;)






źródło obrazków: weheartit.com, google grafika


Pozdrawiam D. 

środa, 24 lipca 2013

Inspiration ;) Don't stop believing .

Cześć ;)) 

 Z racji, że zaczęły się wakacje myślałam, że będę mieć więcej czasu ale nic z tych rzeczy. Niestety a to praca, a to ostatnio mnie choroba dopadła, mały wyjazd i nie wiadomo kiedy ten czas zleciał. Ale już biorę się do pracy nad blogiem mam kilka pomysłów na posty. Póki co dziś tylko zdjęcia które mnie inspirują i dają mi natchnienie ;))
 Plus jedna z moich ulubionych piosenek z mojego ulubionego serialu Glee. Niestety już nie będzie tak samo bez Cory'ego ;( 































Buziaki pa ;)) 


                                                                                                                                                                                       


źródło obrazków: weheartit.com 

środa, 5 czerwca 2013

Mały haul zakupowy :)

Hejka :))


Dziś to mały i szybki haul zakupowy. Są to kosmetyki które kupiłam w maju.

Ok to zaczynamy :)


1.  Soraya - podkład Make Up sceniczny. ( długotrwale matujący). nr 01. Cena ok. 20 zł.

















 2. Lirene- podkład City Matt, nr 203 jasny. Cena ok. 23 zł.





















3. Synergen- Puder, nr 01. Cena ok. 10 zł.












4. Wibo- Eyeliner, Czarny. Cena ok. 7 zł.







5. Essence- Kredka do oczu, biała. Cena ok. 7 zł.











6. Maybelline- Maskara The Rocket Volum' Express, brązowa. Cena ok. 28 zł.
   Recenzja tutaj.











To już koniec. Uff...

Plus maja ulubiona teraz piosenka :))




Pa pa. ~ Dominika.

poniedziałek, 27 maja 2013

Maybelline the rocket - recenzja




Hej wszystkim ! :)

Dziś przyszedł czas na recenzję maskary Maybelline the Rocket, którą ostatnio nabyłam.
Jednak moje 'roztrzepanie' daje mi znać na każdym kroku i zamiast maskary w kolorze czarnym, zgarnęłam z półki kolor brązowy. Ale na moje szczęście i moim zdaniem nie widać, że to brąz.

Maskara kosztowała mnie około 22 zł na promocji w Rossmanie.

Lecimy z plusami :

+ dobrze podkręca rzęsy 
+ daje się stopniować ale trzeba robić to szybko
+ wydłuża rzęsy 
+ cena w promocji 
+ u mnie nie robi efektu "panda" może dlatego, że mam proste rzęsy i podkręcenie nie jest tak duże żeby tusz odbił mi się na powiece. 
+ długo się trzyma i nie osypuje się

A teraz minusiki:
- ciężko się zmywa 
- dość duża szczoteczka która jest trochę nie praktyczna
-nie daje takiego podkręcenia jak reklamują 

I to chyba wszystko z mojej strony. Ogólnie podoba mi się ten tusz do rzęs ale nie jest to mój ulubieniec :)
Na dole kilka fotek.

Pa :*